Czarnogóra

Czarnogóra

Niewielkie państwo znajdujące się na Bałkanach, równocześnie w górach, jak i nad morzem. Czarnogóra jest przez nas coraz częściej wybierana jako docelowa destynacja wakacyjna. Nie ma się czemu dziwić, bo i turystów mniej niż w Chorwacji, a co za tym idzie, mniejszy tłok, a do tego ceny bardziej przystępne. Od razu dodam ciekawostkę, mianowicie Czarnogórcy nie czekali na dołączenie do UE, a z ich bankomatów wybierzemy tylko euro.

Opisywane państwo nadadriatyckie jest dość młodym tworem, bo dopiero 3 czerwca 2006, po wcześniejszym referendum, parlament proklamował niepodległość.

Powierzchnia całkowita Czarnogóry to zaledwie 13812 km2, a jej długość granic lądowych wynosi tyle, co podróż z Poznania do Warszawy i z powrotem, dokładnie 614 km. Ciekawe i zachęcające jest ukształtowanie granicy wodnej Morza Adriatyckiego, której długość wynosi 293,5 km.

Zarówno paliwo, jak i artykuły spożywcze są tańsze niż w Chorwacji, a plaże i klimaty niedoceniane. Przemierzyłem kilka lat temu ten górzysty kraj i uważam go za bezpieczny i godny polecenia. Przy odrobinie determinacji można nawet znaleźć kościół katolicki, by uczestniczyć w niedzielnej mszy świętej. Warto oczywiście pamiętać, że jeszcze niedawno dochodziło tu do konfliktów i nie wszystkie miejsca powinny być odwiedzane, bo jednak, co jest dodatkowym smaczkiem podróżowania, Czarnogóra pozostaje w jakimś stopniu krajem dzikim i jednocześnie egzotycznym.

Dopiero ostatnie lata pokazują, że buduje się tu nowe domy, hotele i asfaltowe drogi. Wciąż jednak nie wtargnął tu zalew komercji i globalizacji, co jest, w ciągu najbliższych lat, nieuniknione. Praktycznie rzecz ujmując warto tu przyjechać, by uciec od masowej turystyki, która mnie osobiście przytłacza.

Stolicą państwa jest Podgorica. Nie bardzo jest tu co zwiedzać i nie ma czego żałować, jeśli wykreśli się ją z planów podróżniczych. Za to takich miast jak Kotor czy Budva nie wolno ominąć. Otoczone murami, pełnymi starych kamieniczek i placów na pewno zaspokoją wybredne gusta przybywających gości.

Woda kryje tu wiele ciekawych miejsc

Czarnogóra

Świetnym pomysłem może być podróż statkiem po największym jeziorze Bałkanów, mianowicie Jeziorze Szkuderskim, które położone jest na granicy Czarnogóry i Albanii. Znaczna część czarnogórskiego fragmentu akwenu to Park Narodowy, w którego obrębie miejsce znalazły liczne ptaki, a pośród nich bardzo rzadki w Europie pelikan. Przemierzając statkiem kolejne obszary jeziora obserwujemy kormorany, czaple, czy na przykład ibisy. Co jakiś czas mijamy wysepki, a na niektórych z nich podziwiamy stare monastery. Maksymalna głębokość jeziora wynosi 44 m, a średnia od 7 do 10 m.

Przemierzając kręte drogi warto też podjechać, by zadziwić się miasteczkiem Sveti Stefan, położonym na półwyspie niedaleko Budvy, a w tej chwili zakupionego i w całości przekwalifikowanego na kompleks wypoczynkowy. Dawniej, od XV wieku była to umocniona wioska rybacka, teraz Sveti Stefan bywa bardzo często umieszczany na folderach o Czarnogórze. Ciekawostką są plaże, którymi docieramy do półwyspu, a które są pełne okrągłych kamyków.

Nurkować również warto, bo woda kryje tu wiele ciekawych miejsc. Są groty i jaskinie, wraki, łańcuchy górskie i typowa dla Morza Śródziemnego fauna i flora, ale opowieść o moich zanurzeniach w tym kawałku morza świata, to już inna i bardziej szczegółowa historia.

Tymczasem zawsze zapraszam do obejrzenia filmów na ten temat:

Filmy

Wojciech Zgoła 2013-03-05

Tagi: czarnogóra